Pozycjonowanie stron - pozycjoner
Blog pozycjonera

Nowy sposób na Google - 100% skuteczny

Opublikowano dnia Tuesday, 9 December 2008 przez Łukasz Jarzembowski

Dotknęły Cię bany/filtry w wyszukiwarce Google? Ja znalazłem dwa w 100% skuteczne sposoby, żeby wrócić na wysokie pozycje :D

Pierwszy sposób to tzw. Google Pray. Polega on na umieszczeniu w sekcji znacznika następującej treści:

Można również automatycznie przypisać sobie moc PagerRank:

Pomysł ten nie jest nowy - wynaleźli go już w lipcu marketerzy z USA i Polski. Szczerze mówiąc nie jestem do końca pewien, czy działa. Lepiej potestuj go na jakiejś małej witrynie ;)

Ale teraz prawdziwy HIT - tylko dla czytelników tego bloga:

Oglądałeś film “The Secret“? Znasz więc “moc przyciągania” pewnych rzeczy, osób, zjawisk… Otóż możesz sobie wyobrazić (afirmować) serwery Google, które robią skomplikowane obliczenia, algorytmy, które wyciągają strony wysoko w wynikach wyszukiwania i - wyobrazić sobie, że to właśnie Twoja strona jest na pierwszej pozycji w wynikach Google! Im bardziej będziesz “przyciągał”, tym wyżej w wynikach wyszukiwania będzie Twoja strona :D

I na tym będzie polegało pozycjonowanie “Web 3.0″, a może 3.14 - pożyjemy, zobaczymy ;)

Jeżeli spodobał Ci się ten wpis, proszę go
lub poleć przez inne serwisy społecznościowe: dodajdo    
Kategorie: Humor
Tagi: , , ,
Łukasz Jarzembowski Łukasz Jarzembowski, autor bloga - od 2006 roku łudzi się, że będzie bogaty... ;-) ale nadal ciężko nad tym pracuje. Programuje, bloguje, i pozycjonuje, tworząc i promując swoje e-biznes­y. kontakt
 

Wpisy podobne do "Nowy sposób na Google - 100% skuteczny"

    No related posts

2 komentarzy do “Nowy sposób na Google - 100% skuteczny”

  1. precelik napisał:

    A wiesz że przetestuje :P co prawda to pierwsze :P Zaszkodzić nie powinno, a google majstry poczucie humoru mają :) co juz nieraz udowodnili.

  2. Mimic napisał:

    Co prawda nie zaryzykuję u siebie takich szamanistycznych obrządków zwiększających PR, ale fakt, ludzie z G mają poczucie humoru i to w wielu kwestiach. Być może również w kwestii PR.

Skomentuj